Birmingham to już 5 miasto, które udało mi się zwiedzić w Wielkiej Brytanii. 🙂
Mimo średniej pogody w UK, zawsze mnie tu ciągnie, lubię poznawać nowe tutejsze miejsca. 🙂
Wyjazd dosłownie był kilkudniowy, głównym naszym celem to oczywiście odwiedzenie naszych przyjaciół, ale również wspólnie zwiedzenie najciekawszych miejsc w Birmingham. 🙂
Do Birmingham przylecieliśmy pod koniec stycznia, od początku pogoda nas nie rozpieszczała – wiało, padało, utrzymywała się niska temperatura, ale i tak nie popsuło nam to nastroju i chęci na zwiedzanie miasta. 🙂
Całą przygodę zaczęliśmy od pełnego relaksu i wieczornego wyjścia do dwóch brytyjskich pubów, aby poczuć ten angielski klimat. 🙂
Kolejnego dnia również postawiliśmy na pełen luz – pojechaliśmy na minigolfa, zwiedzaliśmy okolice, wybraliśmy się na zakupy, poszliśmy na kawę itp., ogólnie cieszyliśmy się spotkaniem, w końcu wspólnym wolnym czasem z przyjaciółmi. 🙂
Kolejnego dnia nastawiliśmy się już na typowe zwiedzanie. 🙂 Zaczęliśmy od bardzo popularnego The Bull Ring, a już z tego miejsca mieliśmy na wyciągnięcie ręki wyłaniający się spośród sklepów kościół St. Martin o wyjątkowej architekturze – budynek zrobiony z dysków aluminiowych, a dodatkowo pomnik Nelsona i popularnego byka – symbol galerii, którego można zobaczyć w różnych odsłonach – my trafiliśmy na FIT BULL. 😉 Za nim jednak udało nam się trafić do The Bull Ring, mieliśmy okazję przejść się przez centrum, zobaczyć pobliskie rejony, jak również katedrę św. Filipa wraz z cmentarzem położonym tuż obok.
Kolejny kierunek to Library of Birmingham, ale za nim doszliśmy na miejsce odwiedziliśmy (nietypowy) sklep Apple, po drodze udało nam się zobaczyć Town Hall, City Council House oraz fontannę “The River” znajdującą się na Victoria Square. Po długich przebieżkach w końcu udało nam się dojść do biblioteki i trzeba przyznać, że budynek z zewnątrz, jak i w wewnątrz robił wrażenie, w środku prze ogromna ilość książek, a na górze budynku duży taras widokowy na miasto. 🙂
A na koniec zostawiliśmy sobie angielską Wenecję, czyli Gas Street Basin – tutaj do totalnego Włoskiego odlotu brakowało tylko gondoli z gondolierem. 😉 Wzdłuż kanału przy uliczkach znajdują się różne knajpki, dookoła mur, a co najistotniejsze fajne miejsce na spacer, a dla zakochanych znajdzie się nawet mały most do zostawienia pamiątkowej kłódki. 🙂
Jeżeli dotrwaliście do końca to dobry znak – mam nadzieję, że fotorelacja się podobała i uwierzcie mi, że i tak zrobiłam bardzo dużą selekcje. 😉
Dla smakoszy czekolady polecałabym odwiedzić również w Birmingham muzeum czekolady Cadbury World – nie byłam, ale słyszałam same dobre i smaczne opinie. 😉
Nie będę oryginalna mówiąc, że wyjazd był za krótki i że nie wszystko udało nam się zobaczyć, ale Kochani to sama prawda i tym razem. 🙂
A Wy byliście w Birmingham? Co najbardziej się Wam podobało? Jakie są Wasze ulubione miejsca?
Szukacie innych podróżniczych inspiracji? Zapraszam tutaj. 🙂
omentarze
Pierwsza myśl jest taka, że to nie jest typowo turystyczne miasto. Podobnie jak Bristol, gdzie byliśmy jak Ty, u znajomych, i też zwiedzaliśmy. Ale w życiu nic nie jest oczywiste, wszędzie można znaleźć coś ciekawego.
Mnie też ciągnie do zwiedzania UK, jednak jeszcze się na to nie zabrałam. Powód jest dość prosty: Mam tak długą listę, że nie wiem od czego zacząć.
Ps. Dzięki za wyjaśnienie przebrania tego byka!
Sporo ładnych zdjęć. Szkoda, że tak mało opisów 🙁