Wielkanoc kojarzyła się mi zawsze z wiosną, z rozkwitającymi kwiatami, ze słońcem, z ładną pogodą, ze zmianami rzeczy w szafach z zimowych na wiosenne.. 🙂
Zaczyna się magiczny przed świąteczny czas! U nas w domku przygotowania do świąt zaczęły się już jakiś czas temu. 😉 Jedną z obowiązkowych naszych wspólnych czynności to oczywiście pierniczki świąteczne. 🙂 W tym roku zainspirowałam się przepisem z cukierni Lidla Pawła Małeckiego. 🙂 Wyszły znakomicie! 🙂 🙂 🙂
Moda na fast foody zawsze będzie, mamy je w końcu na wyciągnięcie ręki. Nie będę zaprzeczać.. też lubię czasami je zjeść. 😉 Ale smakują mi one o wiele bardziej jak robię je sama, w domu. O wiele zdrowsze, o wiele smaczniejsze. 🙂
No i mamy listopad.. zimno, ciemno, ponuro.. W takie jesienne dni najchętniej bym siedziała w domu pod kocem, z zapaloną świeczką i oglądała dobry film, czy czytała dobrą książkę. 😉 Dla pełnego relaksu brakuje jeszcze tylko ciepłego napoju. 🙂 Co Was najbardziej rozgrzewa w chłodne dni? O to moje propozycję. 🙂
Każdy kto ma swój kąt, chce się czuć w nim jak najlepiej. To właśnie dodatki w mieszkaniu tworzą ten ciepły i cudowny klimat. 🙂