Jak co roku o tej porze roku, w każdym mieście można znaleźć świąteczne ozdoby. W poszukiwaniu atmosfery świątecznej wybrałam się do Sopotu 🙂
Na ulicach jadąc samochodem widać już z daleka świecące ozdoby świąteczne. A spacerując wzdłuż deptaka Monte Cassino widoczne są wszędzie różnorodne światełeczka, małe choineczki i mikołajki. A największym zaskoczeniem dla mnie był wielki oświetlony prezent, do którego jeszcze można było wejść 🙂
A za prezentem zaczyna się jarmark świąteczny, na którym możecie i się najeść i napić coś ciepłego, kupić prezenty, bombeczki, karteczki i nawet choinkę do domu 🙂 Między straganami również jest postawiona wielka choineczka, która naprawdę robi wrażenie 😉
A na molo lodowisko, nawet przy temperaturze dodatniej okazało się, że jest otwarte i było paru nielicznych co nawet z niego korzystało. 🙂
Sopot mimo małej powierzchni ma bardzo dużo do zaoferowania swoim mieszkańcom i nie tylko mieszkańcom. Jeżeli tylko pogoda dopisze, a mówimy tutaj o śniegu i temperaturze ujemnej 😉 poza łyżwami można wybrać się na łysą górę, która mieści się w górnym Sopocie. Dla początkujących narciarzy, czy snowboardzistów jest dobra wiadomość, bo znajduje się tam również szkółka, która pomaga w pierwszych krokach, a raczej w pierwszych zjazdach 🙂 Poza szkółką, jest również wypożyczalnia sprzętu zimowego, snowpark oraz restauracja sabat. Sprzęt można wypożyczyć, zabrać ze sobą ekipę, najpierw po zjeżdżać, a później ogrzać się przy grzańcu. Pomysł na zimowy weekend idealny, ale gdzie ta pogoda? 🙂 Wszystkie informację o cenach, pogodzie, godzinach otwarcia, restauracji oraz o pozostałych rzeczach, o których zapomniałam wspomnieć znajdziecie na stronie internetowej www.lysa-gora.pl . 🙂
