No i mamy listopad.. zimno, ciemno, ponuro.. W takie jesienne dni najchętniej bym siedziała w domu pod kocem, z zapaloną świeczką i oglądała dobry film, czy czytała dobrą książkę. 😉 Dla pełnego relaksu brakuje jeszcze tylko ciepłego napoju. 🙂 Co Was najbardziej rozgrzewa w chłodne dni? O to moje propozycję. 🙂
- Gorąca czekolada. Słodko i przyjemnie! Mało kto się nie skusi na taką gorącą słodycz. Ile smaków czekolady, tyle możliwości rozkoszy. 🙂 Możesz zakupić czekoladę w proszku, ale o wiele lepiej smakuję, gdy w gorącym mleku rozpuścisz kostkę (a najlepiej dwie) tradycyjnej czekolady. 🙂 Masz możliwość wrócić również do smaków dzieciństwa i zamienić czekoladę na gorące kakao. 🙂
- Pitny kisiel. Możesz kupić słodką chwilę w sklepie i możesz zrobić samemu. Jaka opcja lepsza? 🙂 Pewnie, że zrobić samemu – smaczniej, lepiej i przede wszystkim zdrowiej! 🙂 A do szczęścia potrzebujesz wody (250 ml), mąki ziemniaczanej (2-3 łyżki, zależy jaki gęsty chcesz zrobić kisiel) oraz syropu owocowego do rozcieńczania (50 ml, chyba, że chcesz słodszy to więcej)/dżemu/owoców. Musicie spróbować koniecznie. 🙂
- Herbata. Ja uwielbiam tradycyjną herbatę z cytryną. 🙂 A możliwości wyboru herbat masz wiele: czarna, zielona, czerwona, biała, owocowa, earl gray.. Ilość smaków, które mamy do dyspozycji tak naprawdę jest nieograniczona. 🙂 Kolejnym dodatkiem do urozmaicenia herbat są przyprawy.. cynamon, goździki, anyż. 🙂
- Grzane wino, grzane piwo. Daje zdecydowanie największego kopa! Nie dość, że rozgrzewa organizm na maksa to jeszcze jak przyjemnie się po tym zasypia. 😉 Grzane wino oraz piwo dobre jest również na przeziębienie. 🙂 I tak jak w herbatach przyprawy cynamonu, goździków, czy anyżu bardzo urozmaicą smak alkoholu.
- Kawa. Jeden z najbardziej popularnych napojów. Czy w pracy, czy w domu, czy w gościnie.. zawsze wszyscy piją kawę. 🙂 I na rozgrzanie i na pobudzenie. Wiele smaków, aromatów, jak i wiele możliwości podania. Rozchwytywanymi dodatkami są przyprawy oraz syropy – syrop o smaku creme brulee, mmm mój ulubiony. 🙂
Ja osobiście w swoim ulubionym kubku Glinianej Kury mogę pić bez końca gorącą czekoladę w te chłodne wieczory. 🙂
Na przemian z herbatą z cytryną.. 🙂
omentarz
Ale fajny wpis i fajny kubek